Taki właśnie jest mój najnowszy kalendarz :) Zobaczcie sami:
Punktem wyjścia był kwiatek z
tego zestawu. Chciałam zrobić tło do niego bazując na jego środku, czyli na malutkich wielokolorowych koralikach. Wzięłam więc pasek papieru i tasiemkę, przeszyłam, zabarwiłam farbą,
tuszami i
mgiełkami na odpowiedni kolor. Na koniec pochlapałam białą farbą, tak jak są pochlapane płatki kwiatka. Podobnie podrasowałam tekturową rozetkę.
Na tak przygotowane tło wylałam sporą ilość
glossy accents i rzucałam na niego różne koraliki, perełki i bulion w kilku kolorach (ten gratisowy z przesyłek ;).
Pasek nakleiłam na przygotowany wcześniej papier, któremu delikatnie potuszowałam brzegi, i postemplowałam część bezbarwnym tuszem przykrywając to
bezbarwnym pudrem do embossingu, a część
tuszem brązowym. Nie tuszowałam całego
stempla, jedynie kawałeczki i odbijałam to nieregularnie na papierze. Okładkę przeszyłam, na to nakleiłam ozdobiony wcześniej pasek i całość przymocowałam do kalendarza.
Nawet trochę widać, że wszystko pięknie się błyszczy od glimmerków, a nałożone gesso zostawiło ciekawą fakturkę :)
I jeszcze rzut oka na całość :)
Wystarczy dosłownie kilkanaście minut by stworzyć taki wyjątkowy i niepowtarzalny kobiecy gadżet, nie licząc sprzątania po takim mediowaniu. Koraliki i bulion na pewno będę jeszcze przez długi czas wygrzebywała z najróżniejszych zakamarków pracowni :)
Do wykonania użyłam:
Pozdrawiam,
Kasiula