Czasem zdarza się tak, że idzie się na imprezę do kogoś bliskiego i oczywiście na ostatnią chwilę przypomina się, że przecież nie mamy kartki, którą można by do prezentu dołożyć, żeby wpisać te wszystkie piękne życzenia. Ja nagminnie robię takie prace na ostatnią chwilę. Na ostatnią co wcale nie znaczy, że muszą być niestaranne i byle jakie :)
Do tej karteczki musiałam, po prostu musiałam użyć tej pięknej rameczki. Jest to Spellbinders - Majestic Elements Radiant Rectangles: zakochałam się w tym komplecie od drugiego wejrzenia. Papier pod rameczką to Crafty Moly - Peace & Love - no.4. Polecam serdecznie całą ta kolekcję - świetnie pasuje też do prac komunijnych i ślubnych. Delikatny borderek pod ramką wycięty moim najukochańszym Marthowym dziurkaczem - Doily Lace. Do tego kilka dodatków, jak np. perełki w płynie w kolorach White Opal i Dark Chocolate. Stempelek odbity niezawodnym tuszem w kolorze czarnym. A ten uroczy papier w tle to Magnolia - Dream Roses. Szybko i prosto z serca :)
Pozdrawiam ciepło i życzę miłego wieczoru
mag
Niesamowicie elegancka kartka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna całość.
OdpowiedzUsuńKocham prace z wyciętymi stemplami -dodatkowy plus ;)