14 listopada 2011

182! ...Obsypany koralikami...

Taki właśnie jest mój najnowszy kalendarz :) Zobaczcie sami:


Punktem wyjścia był kwiatek z tego zestawu. Chciałam zrobić tło do niego bazując na jego środku, czyli na malutkich wielokolorowych koralikach. Wzięłam więc pasek papieru i tasiemkę, przeszyłam, zabarwiłam farbą, tuszami i mgiełkami na odpowiedni kolor. Na koniec pochlapałam białą farbą, tak jak są pochlapane płatki kwiatka. Podobnie podrasowałam tekturową rozetkę.

Na tak przygotowane tło wylałam sporą ilość glossy accents i rzucałam na niego różne koraliki, perełki i bulion w kilku kolorach (ten gratisowy z przesyłek ;).







Pasek nakleiłam na przygotowany wcześniej papier, któremu delikatnie potuszowałam brzegi, i postemplowałam część bezbarwnym tuszem przykrywając to bezbarwnym pudrem do embossingu, a część tuszem brązowym. Nie tuszowałam całego stempla, jedynie kawałeczki i odbijałam to nieregularnie na papierze. Okładkę przeszyłam, na to nakleiłam ozdobiony wcześniej pasek i całość przymocowałam do kalendarza.


Nawet trochę widać, że wszystko pięknie się błyszczy od glimmerków, a nałożone gesso zostawiło ciekawą fakturkę :)


I jeszcze rzut oka na całość :)


Wystarczy dosłownie kilkanaście minut by stworzyć taki wyjątkowy i niepowtarzalny kobiecy gadżet, nie licząc sprzątania po takim mediowaniu. Koraliki i bulion na pewno będę jeszcze przez długi czas wygrzebywała z najróżniejszych zakamarków pracowni :)

Do wykonania użyłam:

Pozdrawiam,
Kasiula


7 komentarzy:

  1. piękne! w tym roku jesteś królową kalendarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :D
    Lilavati - rozbawiłaś mnie tą królową :) Kalendarze robi mi się bardzo przyjemnie, wolę je robić niż kartki (szczególnie świąteczne) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny kalendarz, piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń