Na dzisiejsze nasze spotkanie miałam przygotować kolejną kartkę. Miała być jakaś jasna i delikatna, bo takie było zamówienie na ślub. Tak sobie przekładałam papiery, przymierzałam stemple i jakoś nie potrafiłam nic sensownego sklecić. I zupełnie przypadkiem wpadł mi w ręce wycięty tag, który poniewierał się na moim biurku już jakiś czas. Zostawiłam więc wszystkie kartkowe próby i wzięłam się za niego.
Oczywiście pierwszy zamysł był taki, żeby tag był turkusowy (bo jak wiecie ja uwielbiam turkus). Postęplowałam, pospikałam, potuszowałam i nic, pustka w głowie. Na dowód pokazuję to, nad czym miałam pracować dalej.
Stwierdziłam, że dam sobie spokój i przygotuję jak poczuję "wenę". Ale wyjęłam z opakowania nowy stempel i chciałam zobaczyć jak wygląda odbity, a że jedyny kawałek papieru który miałam pod ręką to ten nieszczęsny tag, na jego odwrocie 3 razy odbiłam stempel pierwszym z brzegu archivalem. Stempelek się spodobał, więc szybko zasypałam go przeźroczystym pudrem. Wiadomo, że archivale to tusze wodne, które schną błyskawicznie, więc w niektórych miejscach puder się nie przykleił, ale miało to swój urok. Środek potuszowałam distressem czerwonym, a brzegi czarnym.
Pech chciał, że chwyciłam do obijania archivala w kolorze czerwonym, a nie jest to w ogóle mój kolor, musiałam dalej brnąć w tym kierunku. Dodałam czarne i srebrne ozdoby i oto co mi wyszło:
Pracowałam jak w amoku, łapałam to, co miałam pod ręką. Niebieski kwiat pofarbowałam, bordowym dodałam trochę czerni i srebra, tuszowałam i paliłam koronkę. Wycięty wykrojnikiem motyl również został pofarbowany, wypsikany glimmerem i potuszowany. Zebmossingowanie wzmocniło kolor i usztywniło zachowując wypukły kształt. Na koniec zatopiłam trochę bulionu (tego, co w ScrapCafe dają gratis do zakupków) w glossy accents i maźnęłam tu i tam (czasami nawet zbyt mocno) srebrną farbką.
Właśnie tak zakończyło się moje robienie kartki w jasnych kolorach ;)
Do wykonania użyłam m.in:
- MARIANNE D - WYKROJNIK MOTYL
- RANGER - DISTRESS INK PAD - BLACK SOOT
- RANGER - DISTRESS INK PAD - FIRED BRICK
- RANGER - ARCHIVAL INK - MAROON
- RANGER - DETAIL CLEA
- RANGER - GLOSSY ACCENTS
- GLIMMER MIST - SILVER
- RANGER - INK BLENDING TOOL
- RÓŻYCZKI CZERWONE - MINI
- PRIMA - ATHENA FLOWERS BLUE BELLE
Pozdrawiam
Kasiula
Pięknie Ci wyszła ta nie-delikatna, nie-jasna, nie-kartka! ;)))) Wyrażam chęć posiadania tego pięknego taga!
OdpowiedzUsuńMi bardzo podobają sie mikrokuleczki na motylku :) Również bardzo chętnie przygarnę Twój tag. Byłoby super móc poprzyglądać mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest! ja go chętnie przygarnę :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszła ta jasna kartka ;) hihi i z przyjemnością przygarnę to cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze że zauroczył mnie ten tag - zwłaszcza to zembossingowane tło, koronka i mikrokulki na motylu. Bardzo chciałabym móc go podziwiać osobiście:)
OdpowiedzUsuńOpis zmagań z materią bezcenny :) Wyrażam wielką chęć przygarnięcia taga.
OdpowiedzUsuńJa również stanę w kolejce, sama nie umiem zrobić czegoś tak pięknego:)
OdpowiedzUsuńAle czadowo wyszło! Jak dla mnie bomba (jakoś nie żal mi wcale tego turkusu:P)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mi też zdarza się siadać do przydasi z jakimś zamysłem, a w efekcie końcowym wychodzi zupełnie co innego!
OdpowiedzUsuńTwój tag jest niesamowity! Chętnie się nim zaopiekuję!;-)
Pozdrawiam!:-)
przepiekny u misternie wykonany :) Często to co nam wychodzi a nie miało takim być jest dużo lepsze od pierwszego zamysłu :)
OdpowiedzUsuńStaję, a może sie uda :)
wow...przepiękny!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba i z chęcią go przygarnę :)
Oj jaki on piękny - byłabym dumna , gdybym mogła go przygarnąć ...
OdpowiedzUsuńCudownie ci wyszedł! Ja tez wiele razy (jak nie zawsze) tak mam, że wiem, jak ma wyglądać moja praca, a później wyjdzie zupełnie co innego.
OdpowiedzUsuńMam wielką chęć na Twojego taga! ;))
Asiu, spóźniłaś się niestety :( Losowanie było 4 września.
OdpowiedzUsuńAle zaglądaj do nas, na pewno jeszcze kiedyś jakieś małe rozdawnictwo zorganizujemy :)
jest to przepiękne co zrobiłaś!!!!
OdpowiedzUsuń