Zauważyliście, że zanika u nas zwyczaj dawania kratek bez okazji? A może takiego zwyczaju po prostu nie ma?
Moi znajomi niedawno kupili swoje pierwsze, wymarzone mieszkanie. Niebo, jednym słowem. Pomyślałam, że z tej okazji otrzymają ode mnie kartkę, co by uczcić chwilę :)
Literki potraktowałam CRACLE ACCENTS, a całą powierzchnię karteczki spsiałam VANILLA SHIMMEREM. Całość ozdobiłam też kilkoma wesołymi ćwiekami. Byli zachwyceni! :)
Zachęcam serdecznie do wręczenia komuś kartki bez okazji. Gwarantuję uśmiech na ustach :) Pozdrawiam serdecznie!
Materiałoznawstwo:
Jest urocza!! Też bym była zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńJa karteczki niestety nie widzę :(
OdpowiedzUsuńA co do dawania ich bez okazji - u nas w K.O. nadal tak się robi. I nie tylko karteczki, ale i drobne upominki - w naszej rodzinie to podstawa i jestem z tego dumna :D