20 stycznia 2011

13! ...Zachciało mi się shabby...

Ostatnio zachciało mi się zrobić coś shabby, chociaż nigdy nic podobnego nie robiłam. Stwierdziłam, że poeksperymentuję z kalendarzem dla babci.
Jako tło posłużyły mi papiery Papermania Henbury Lane w prześliczne kwieciste wzorki, które postarzyłam na brzegach i również postarzony papier wizytówkowy. Dodałam też koronkę.
Stwierdziłam, że potrzebuję ramki, a że miałam tylko szarą tekturową, udałam się na poszukiwanie farby. Znalazłam jakieś resztki w słoiku i w przekonaniu, że to farba akrylowa, pomalowałam ramkę. Po wyschnięciu farby pokryłam ramkę Crackle Accents. Preparat wysechł i wtedy okazało się, że użyta przeze mnie farba to była zwykła emulsja do malowania ścian... Spękania wyszły ogromne, ale na szczęście dodało to ramce uroku.
 

Fotkę wewnątrz ramki potraktowałam papierem ściernym i distressem tea dye. Ramkę podkleiłam pianką 3mm, dodając głębi.
Całość kompozycji uzupełniłam kwiatami, papierową serwetką, brokatem, wycinankami z maszynki i perełkami samoprzylepnymi.



Część z fotką jest przyczepiona do reszty kalendarza sznurkiem, więc na koniec roku można go odczepić i zostawić samą ramkę.


Nie jest to raczej planowane shabby, ale efekt dosyć mi się podoba :)

 Do wykonania kalendarza użyłam:
Pozdrawiam serdecznie :)
Monia

5 komentarzy:

  1. Super efekt - rameczka , kwiaty -wspaniałe dodatki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesyłka doszła -serdecznie dziękuję..Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ramka ślicznie wyszła. Piękna ozdoba kalendarza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kalendarz wyszedł cudnie, rameczka ze zdjęciem dodaje mu niesamowitego uroku:)

    OdpowiedzUsuń